Autor |
Wiadomość |
Axik |
Wysłany: Pon 20:50, 18 Lip 2005 Temat postu: |
|
o i tu sie z baxem w 100% zgodze:) to cos jest obrzydliwe<zygam na dywan> |
|
|
BaX |
Wysłany: Nie 16:25, 03 Lip 2005 Temat postu: |
|
dokładnie...chyba lepiej pójść już na plażę nudystów niż przy normalnych ludziach w czymś takim chodzić |
|
|
FiFqA |
Wysłany: Nie 15:23, 03 Lip 2005 Temat postu: |
|
lOl tOo lepiej już nagOo |
|
|
BaX |
Wysłany: Nie 12:30, 03 Lip 2005 Temat postu: |
|
juz nie mówiąc o tym, że po domu bym w czymś takim nie chodziła |
|
|
FiFqA |
Wysłany: Sob 22:13, 02 Lip 2005 Temat postu: |
|
Oo bOżE tOo mnie wgiĘłOo na mAxA jA bYm sie nawet za flOo w cooś taqiegOo nie ubrała nOo cÓż mOż ja siE niE znAm |
|
|
BaX |
|
|
Wera |
Wysłany: Pią 20:59, 24 Cze 2005 Temat postu: |
|
hmm to chyba stare ale niewaze : P
Poranek wczesny
Jadę pospiesznym
Wprost do Warszawy
Załatwiać sprawy.
Pociąg o czasie
Ja w drugiej klasie
Wagon się kiwa
Pije trzy piwa.
Łódź Niciarniana,
W pęcherzu zmiana.
Pęcherz nie sługa,
A podróż długa.
Ruszam z tej stacji
Do ubikacji.
Kto zna koleje
Wie, jak się leje.
To co trzęsie się
W Los Angelesie
Formę osiąga
W polskich pociągach.
Wyciągam łapę,
Podnoszę klapę,
Biada mi biada,
Klapa opada.
Rzednie mi mina
Trza klapę trzymać.
Łokieć, kolano
Trzymam skubana.
Celuje w szparkę,
Puszczam Niagarkę,
Tryska kaskada,
Klapa opada.
Fatum złowieszcze-
-wszak wciąż szczę jeszcze.
Organizm płynną
Spełnia powinność.
Najgorsze to, że
Przestać nie może.
Toczę z nim boje
Jak Priam o Troje,
Chce się powstrzymać
-Ratunku ni ma.
Pociąg się giba,
A piwo spływa.
Lecę na ścianę
Z mokrym organem,
Lecąc na druga
Zraszam ją struga,
Wagonem szarpie
Leje do skarpet,
Tańcząc Czardasza
Nogawki zraszam.
O straszna męka,
Kozak, Flamenco,
Tańczę, cholera
Wzorem Astair'a.
Miota mną, ciska,
Ja organ ściskam.
Wagon się chwieje,
Na lustro leje,
Skład się zatacza,
Ja sufit zmaczam.
Wszędzie Łabędzie
Jezioro będzie.
Odtańczam z płaczem
La Kukaraczę,
Zwrotnica, podskok
Spryskuje okno,
Nierówne złącza-
-buty nasączam,
Pociąg hamuje
Drzwi obsikuję
I pasażera
Co drzwi otwiera
Plus dawka spora
Na konduktora.
Resztka mi kapie
Na skrót PKP.
Wreszcie pomału
Brnę do przedziału.
Pasażerowie
Patrzą spod powiek.
Pytania skąpe
"Gdzie pan wziął kąpiel?"
Warszawa, Boże!
Nareszcie dworzec!
Chwila szczęśliwa
Na peron spływam,
Walizkę trzymam,
Odzież wyżymam.
Ach urlop błogi
Od fizjologii.
Ulga bezbrzeżna.
Pociąg odjeżdża,
Rusza maszyna
Hen w dal
Po szczy...
Po szynach. |
|
|
GoNduSiA |
Wysłany: Czw 22:55, 23 Cze 2005 Temat postu: DOFN! |
|
poszła baba do lekarza, a lekarz też baba! heh, co nie? us=śmialiście się, nie?:> lol kocham was!!!
jesce na zaspokojenie waszych żądzy daję kawałus;*
Mąż miał wyjechać na delegacje i poprosił kumpla, żeby przypilnował trochę jego żony. Po paru dniach nieobecności męża, kolega dzwoni do niego i mówi:
- Słuchaj stary coś jest nie tak, twoja żona jeździ super samochodem, chodzi w super futrze i pachnie paryskimi perfumami...
- Czekaj, ja zaraz przyjeżdżam...
Mąż wpada do domu i mówi do żony leżącej w łóżku z innym facetem:
- To on ci kupił ten samochód?!
- Tak, ale Wiesiek posłuchaj!
- To on ci kupił te futra!?
- Ale Wiesiek!
- To go przykryj bo nam się przeziębi! |
|
|
BaX |
Wysłany: Wto 21:16, 21 Cze 2005 Temat postu: |
|
Nie widzisz co tam pisze? Zrób chińskie oczy.
Chinczycy widza wiecej.
|
|
|
GoNduSiA |
Wysłany: Wto 16:19, 21 Cze 2005 Temat postu: |
|
mam jeszcze kilka:
Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika. Pyta się ludzika: - czemu stoisz na ulicy?
- jestem bardzo głodny i jestem pedałem.
Dał mu kanapkę i pojechał dalej. Spotyka czerwonego ludzika. Pyta się ludzika:
- czemu stoisz na ulicy? - chce mi się pić i jestem pedałem
Dał mu picie i pojechał dalej.
Widzi niebieskiego ludzika. Wkurzony wysiada i pyta:
- a ty pedale czego chcesz?
- prawo jazdy i dowód rejestracyjny
Blondynka dyktuje na poczcie treść telegramu:
- Ble, ble, ble.
Pracownica poczty pyta:
- A może dopiszemy jeszcze jedno \"ble\" ?
- Nie... - odpowiada po namyśle blondynka - To by nie miało sensu !
Na dworcowym peronie mężczyzna podchodzi do atrakcyjnej dziewczyny.
- Za ile...?
Dziewczyna niewiele myśląc wymierza mu siarczysty policzek.
Skonfundowany mężczyzna kończy szeptem:
- ... minut odchodzi pociąg do Ełku?
Idzie baca z wycieczką przez hale. Jeden z turystów pyta się go na widok owiec:
- Baco, a ile tu będzie owiec?
Baca na to:
- No, zaroz wam police. Roz, dwo, tsy- bedzie sto czterdzieści dwie.
- Ojej baco, jak wy to tak szybko policzyliście?
- Dyć ta proste. Licze nogi, dziele przez cztery i mom.
chłopczyk został dyscyplinarnie wyrzucony z przedszkola.
Trafił do innego. Pyta się tam znajomego:
- Można palić?
- Da się.
- Można piś wódkę ?
- Jak się podzielisz z wychowawcą to on nawet da szkło.
- A dziewice są ?
- Czyś ty zgłupiał? Co Ty, W żłobku jesteś ?
Nauczycielka sprawdza pracę domową o lesie :
-Jasiu przeczytaj to, co napisałeś.
-Jasiu czyta: Jest las, krzaki, drzewa, a na środku lasu zamarznięta sadzawka, a na tej sadzawce dwa wilki się pierdolą...
-Pani mówi: Jasiu tak nie można!!!!
-No wiem, bo im się pazurki ślizgają !
U laryngologa matka mówi do synka:
- A teraz bądź grzeczny i powiedz ładnie: - AAA, żeby pan doktor mógł wyjąć palec z twojej buzi!
Polak , Rusek i Niemiec idą na wojnę i spotyka ich diabeł i mówi im tak:
-Każdy z was ma sobie przynieść po jednym kwiatku
Pierwsi wracają Polak i Rusek niosą stokrotki diabeł im gada:
-Teraz wsadźcie sobie te kwiatki w tyłek , wsadzili i się śmieją
-Diabeł się ich pyta z czego się smieją a oni mu na to:
-Bo Niemiec niesie kaktusa
- Płaci pani mandat - mówi dwóch policjantów, zatrzymując samochód, jadący z nadmierna prędkością.
- A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?
- Co to znaczy `w naturze` ?
- No, wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać ...
Policjant odwraca się do kolegi i pyta:
- Potrzebne ci są majtki?
- Nie !
- Mnie tez nie...
Lądują Amerykanie na księżycu. Są pewni, że są pierwszymi żywymi istotami na księżycu. Przechadzają się po nim. Aż tu nagle widzą za górką kryje się jakiś człowiek. Pytają jego kto ty jesteś i skąd się tu znalazłeś?
On: - Jestem Rosjanin, i dostałem się tutaj bo mamy o wiele lepszą technikę od was.
Idą Amerykanie dalej. Widzą kolejnego człowieka i zadają mu to samo pytanie.
On: - Jestem Chińczykiem. Ponieważ jest nas najwięcej na świecie, to weszliśmy jeden na drugiego, a ja byłem na samej górze i tak oto się tutaj dostałem.
Idą dalej i spotykają Polaka i zadają mu te same pytania.
On trzymając się za głowę: - Kurwa gdzie ja jestem, byłem wczoraj na imprezie u Heńka i nic nie pamiętam..
Przychodzi chłopak do szkoły i mówi do swoich kolegów:
- Byłem u dziewczyny...
- I co, i co???
- Waliłem caaaaaałą noc!!
- Łooo!!!!!!
- ...i nikt nie otworzył...
Mija się na ulicy chłopak z dziewczyną...
Widzi, jaka jest brzydka i mówi do niej: W jakim ty zamku straszysz?!
A ona na to: masz za małego konia, żeby tam dojechać!
==> no to tyle na dziś<== :* |
|
|
GoNduSiA |
Wysłany: Wto 15:29, 21 Cze 2005 Temat postu: |
|
kawał lekko głupi, ale to u mnie standart!
idzie sobie zajączek polem, patrzy, a tam krowa siedzi na wierzbie i je śliwki. zajączek do niej:
-e! krowa! co ty! śliwki na wierzbie jesz?!
-eee...! śliwki mam w reklamówce! |
|
|
BaX |
Wysłany: Wto 15:02, 21 Cze 2005 Temat postu: Dowcipy i wszytsko co śmieszne ;) |
|
śmiszny topic
śmieszne foty lepiej w temacie foty:D |
|
|